top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraMichał Kałużny - Radca Prawny

Czy można stosować karę umowną za spóźnienie na miejsce załadunku w transporcie?

Zaktualizowano: 21 maj 2021


kara za spóźnienie na załadunek, kara za spóźnienie na rozładunek, kara umowna w transporcie, kary umowne w transporcie, szkoda transportowa, przestój przedsiębiorstwa, opóźnienie w transporcie, nota obciążeniowa w transporcie, kara umowna za spóźnienie przewoźnika, czy można stosować karę za spóźnienie na załadunek, spóźnienie na załadunek, prawnik transport, kancelaria transportowa, prawnicy transportu
Analiza dopuszczalności stosowania kary umownej za spóźnienie w podstawieniu pojazdu na miejsce załadunku - CMR Kancelaria Prawa Transportowego

Jednym z najczęściej pojawiających się problemów w transporcie są różnego rodzaju opóźnienia. Czy Klient może obciążyć przewoźnika karą umowną za spóźnienie w podstawieniu pojazdu na czas na miejsce załadunku?


Na wstępie należy podkreślić zasadniczą różnicę pomiędzy spóźnieniem na załadunek oraz opóźnieniem w dostawie towaru. Ta druga sytuacja została uregulowana zarówno w przepisach krajowych, jak i Konwencji CMR (o tym pisaliśmy tutaj). Z kolei kwestia opóźnienia w podstawieniu pojazdu na załadunek nie została w ogóle uregulowana w prawie krajowym oraz międzynarodowym. W praktyce oznacza to, iż korzystając z generalnej zasady swobody umów, strony umowy przewozu mogą wprowadzić zapis o karze umownej za spóźnienie w podstawieniu pojazdu na załadunek. Odpowiadając wprost na pytanie zadane w tytule: tak, można taką karę stosować, o ile została przewidziana w treści umowy, często zwyczajowo nazywanej w transporcie zleceniem transportowym.


Zapis o karze umownej za spóźnienie w podstawieniu pojazdu na miejsce załadunku jest standardowym zapisem umownym, stosowanym w szczególności przez przedsiębiorstwa spedycyjne. Niektóre spedycje stosują przedmiotowy zapis w mało etycznym celu, tj. celu stworzenia podstawy prawnej do dodatkowego dochodu – w praktyce bowiem nienależyte wykonanie zobowiązania przez przewoźnika nie generuje po ich stronie żadnej szkody. Inne podmioty stosują te zapisy w celu zabezpieczenia swojego interesu, albowiem analogiczne zapisy o karach umownych znajdują się w umowach wiążących z ich Klientami. Zastrzegając karę umowną na okoliczność spóźnienia, firmy transportowe ułatwiają sobie drogę do skompensowania obciążeń otrzymanych od klienta z płatnościami za transport należnymi przewoźnikowi. Trudno tu mówić o braku etyki, ponieważ w istocie w takiej sytuacji naruszenie kontraktu przez przewoźnika doprowadziło do wymiernej szkody po stronie zlecającego realizację transportu.


Brak zapisu o karze umownej za spóźnienie na miejsce załadunku oznacza, iż w razie powstania jakiejkolwiek szkody po stronie zlecającego transport, przysługiwałyby mu wyłącznie roszczenia odszkodowawcze. Dochodzenie odszkodowania jest jednak dużo bardziej skomplikowane od wyegzekwowania kary umownej. Dlaczego? Ponieważ w przypadku roszczeń odszkodowawczych, roszczący musi wykazać cały szereg okoliczności, w tym okoliczność wystąpienia zdarzenia generującego szkodę, wysokość szkody, a także związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy spóźnieniem na miejsce załadunku, a wystąpieniem szkody. Roszczenie z tytułu kary umownej nie ma zaś charakteru stricte kompensacyjnego, ale przede wszystkim represyjny. Oznacza to, iż kara umowna owszem, może służyć w celu kompensaty szkód spowodowanych nienależytym wykonaniem zobowiązania przez kontrahenta, ale przede wszystkim ma odstraszać od lekceważenia postanowień umownych przez przewoźnika.


Co istotne, strony w umowie mogą wskazać, iż uprawniony z tytułu kary umownej może żądać odszkodowania przewyższającego wysokość kary umownej zastrzeżonej w umowie, o czym mowa w art. 484 § 1 Kodeksu cywilnego.


Kolejną kwestią jest wysokość kary umownej stosowanej przez kontrahenta w warunkach umowy przewozu. Dosyć częstym wariantem jest stosowanie kary umownej w wysokości umówionego wynagrodzenia za transport, tj. stawki frachtu. W standardowej sytuacji stosowanie kary umownej w tej wysokości będzie oczywistym nadużyciem i nie znajdzie uzasadnienia w okolicznościach faktycznych. Nie oznacza to jednak, że taki zapis jest nieważny. Wręcz przeciwnie, zapis wywołuje skutki prawne. W takiej sytuacji przewoźnik, nie zgadzając się z wysokością obciążenia, może je odrzucić lub poprosić kontrahenta o przedstawienie jakichkolwiek dowodów na okoliczność szkody wyrządzonej spóźnieniem. Jeśli kontrahent odmówi, należy rozważyć dalsze kwestionowanie wysokości roszczenia, nawet na drodze sądowej. Podczas postępowania sądowego sąd w razie uznania zasadności kary umownej, może dokonać jej zmiarkowania, tj. biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności prawy, a także kwestię powstania lub braku szkody po stronie roszczącego, może obniżyć wysokość kary umownej do wartości uznanej za stosowną,


Kancelaria rekomenduje szczegółowe zapoznanie się z warunkami umowy przewozu przed przystąpieniem do jej realizacji. Po przystąpieniu do realizacji bądź bezpośrednim potwierdzeniu akceptacji warunków, z wielką trudnością przyjdzie uwolnienie się od skutków takiego zapisu – o ile został prawidłowo sformułowany.


Jeżeli kontrahent obciążył Twoją firmę wygórowaną karą umowną, skontaktuj się z nami – pomożemy rozwiązać Twój problem, znaleźć porozumienie z kontrahentem lub w ostateczności dochodzić swoich praw na drodze postępowania sądowego.





331 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


Post: Blog2_Post
bottom of page