W razie jakichkolwiek sporów pomiędzy stronami umowy przewozu w trakcie realizacji transportu, bardzo częstą praktyką jest uwarunkowanie rozładunku towaru od uzyskania zapłaty (bądź stosownej deklaracji) pod rygorem zastawu na towarze do czasu otrzymania płatności. Przewoźnicy najczęściej uzależniają rozładunek towaru po przybyciu do miejsca docelowego od uzyskania akceptacji swoich roszczeń. W innych przypadkach dokonują rozładunku towaru w w swoim magazynie, odmawiając jego wydania do czasu uiszczenia zaległości. Czy takie działanie jest zgodne z prawem? Czy można stosować szeroko pojęte prawo zastawu w transporcie?
Odpowiedź na to pytanie jest uzależniona od rodzaju transportu, z jakim mamy do czynienia.
W przypadku transportu międzynarodowego, do którego zastosowanie znajduje Konwencja CMR, zastaw na towarze co do zasady będzie nielegalny. Istnieje od tej reguły wyjątek, który wynika z art. 13 Konwencji CMR. W praktyce Konwencja przewiduje prawo zastawu na towarze tylko wówczas, gdy z treści listu przewozowego wynika, iż odbiorca jest zobligowany do zapłaty wynagrodzenia z tytułu umowy przewozu przy jego odbiorze. Jednocześnie, z ostatniego zdania art. 13 ust. 2 Konwencji CMR wynika, iż przewoźnik ma prawo do skorzystania z prawa zastawu w sytuacji, gdy dojdzie do sporu na polu płatności za transport, a odbiorca nie udzieli przewoźnikowi stosownego "zabezpieczenia". Przekładając to na sytuację praktyczną, w razie wskazania w liście przewozowym, że przewoźnikowi powinien zapłacić odbiorca i jednoczesnej odmowy zapłaty przez odbiorcę, przewoźnik może odmówić wydania towaru do czasu, aż sytuacja zostanie rozwiązana, a wynagrodzenie zapłacone. Warto jednocześnie podkreślić, iż zastaw może stanowić zabezpieczenie zapłaty za ten konkretny transport. A contrario, nie może być zastosowany celem zabezpieczenia spłaty zobowiązań wynikających z wcześniej zrealizowanych usług transportowych.
Podsumowując, uzależnienie wydania towaru od otrzymania przedpłaty za realizowaną usługę, zaakceptowania dodatkowych kosztów wynikających na przykład z długiego postoju w oczekiwaniu na opóźniający się rozładunek towaru czy też od złożenia przez kontrahenta oświadczenia o oczekiwanej przez przewoźnika treści (np. o zrzeczeniu się kar umownych wynikających z treści umowy przewozu przy jednoczesnym zrealizowaniu się przesłanek do zastosowania przedmiotowych kar) będzie zabiegiem nielegalnym i mogącym rodzić konsekwencje prawne.
***
W przypadku przewozu krajowego obowiązują nieco odmienne zasady. Przewoźnik ma prawo skorzystać z zastawu na towarze w oparciu o treść art. 57 Prawa przewozowego, a także z powołaniem na art. 790 § 1 Kodeksu cywilnego, regulujący ustawową instytucję zastawu. Zgodnie z treścią wspomnianego art. 57 Prawa przewozowego:
1. Przewoźnikowi przysługuje prawo zastawu na przesyłce w celu zabezpieczenia roszczeń wynikających z umowy przewozu, z wyjątkiem przesyłek organów władzy i administracji państwowej oraz organów wymiaru sprawiedliwości i ścigania.
2. Prawo zastawu może być wykonywane, dopóki przesyłka znajduje się u przewoźnika lub u osoby, która ją dzierży w jego imieniu, albo dopóki może nią rozporządzać na podstawie dokumentów.
Prawo zastawu może mieć na celu zabezpieczenie między innymi roszczeń o zapłatę wynagrodzenia za przewóz, kosztów ewentualnego przeładunku towaru, wszelkich kosztów związanych z modyfikacją umowy przewozu na etapie jej wykonywania czy też roszczeń odszkodowawczych celem kompensaty szkody spowodowanej nieprawidłowościami w liście przewozowym. Co istotne, przewoźnik, który dokonał zastawu na towarze, nie może samodzielnie sprzedać towaru lub go zatrzymać dla własnych potrzeb. Do tego celu niezbędne jest zainicjowanie postępowania sądowego.
Ponadto, podobnie jak w przypadku regulacji zawartej w Konwencji CMR, zastaw może zabezpieczać wyłącznie roszczenia wynikające z tej konkretnej umowy przewozu, a więc nie może zostać wykonany na poczet zabezpieczenia roszczeń wynikających z poprzednich umów przewozu. Ponadto zastaw może zostać dokonany wyłącznie w celu zabezpieczenia wierzytelności istniejącej, a nie przyszłej, a więc takiej, która jeszcze nie powstała. Oznacza to, iż przewoźnik nie będzie mógł skorzystać z prawa zastawu w sytuacji, gdy dowiedział się o problemach finansowych kontrahenta, ale jednocześnie umowa przewozu zakłada odroczony termin płatności (czyli standardowe w transporcie 30, 45 czy też 60 dni).
***
Jeszcze inne zasady mogą wynikać z przepisów krajowych państwa, w którym jest wykonywany przewóz kabotażowy. Z uwagi na okoliczność, iż najwięcej tego typu przewozów jest realizowanych przez polskich przewoźników w Niemczech, pochylmy się nad regulacją sąsiada Polski z Zachodu.
W tym przypadku lokalne przepisy przewidują możliwość skorzystania z prawa zastawu nie tylko przez przewoźnika, ale również przez spedytora. Skupiając się na sytuacji przewoźnika, może on dokonać zastawu na towarze w takim zakresie, w jakim wartość przedmiotu zastawu nie przekracza wartości roszczeń, na poczet zabezpieczenia których zastaw jest stosowany. W przeciwieństwie jednak do Prawa przewozowego, zastaw może dotyczyć roszczeń związanych zarówno z konkretną umową przewozu, której dotyczy transportowany towar, jak i wcześniejszych, bezspornych zobowiązań wynikających z innych umów przewozu.
Jeżeli masz więcej pytań dotyczących zastawu przy przewozach kabotażowych, skontaktuj się znami lub pozostaw komentarz pod artykułem!
***
Podsumowując, przepisy prawa krajowego oraz Konwencji CMR - w zależności od tego, z jakim przewozem mamy do czynienia - w sposób szczegółowy wskazują, kiedy przewoźnik może skorzystać z prawa do zastawu na towarze. Bardzo często stosowany w praktyce zastaw związany z zaległościami finansowymi za inne usługi bądź też chęcią uzyskania zapewnienia pokrycia przez kontrahenta dodatkowych zobowiązań w oczekiwanej przez przewoźnika stawce, będzie działaniem nielegalnym.
W ocenie Kancelarii, obecnie obowiązujące przepisy w praktyce uniemożliwiają przewoźnikom legalne zabezpieczenie swoich roszczeń wobec nierzetelnych dłużników. Z drugiej strony treść przepisów utrudnia nadużywanie prawa do zastawu na towarze oraz wykorzystywanie tej instytucji w złym zamiarze. Co więcej, bardzo często towar nie należy bezpośrednio do kontrahenta przewoźnika, a więc w konsekwencji nadużywania zastawu mogłyby ucierpieć osoby trzecie.
Comments